Tematem budzącym liczne wątpliwości, jest możliwość dochodzenia przez kredytobiorców roszczeń w oparciu o nieważność zawartej wspólnie umowy kredytu po rozwodzie małżonków, czy też po ustanowieniu przez nich rozdzielności majątkowej w czasie trwania małżeństwa. Spróbujemy przybliżyć to, jak wygląda ten proces.
Wspólne zobowiązanie oznacza zwykle solidarną spłatę kredytu
Umowy kredytowe zawierają zwykle w swej treści zastrzeżenie, że zwrot kredytu stanowi zobowiązanie solidarne kredytobiorców. Oznacza to, że bank może zażądać całościowej spłaty kredytu od obojga kredytobiorców łącznie, lub od każdego z nich z osobna. Tym samym bank może domagać się od każdego z nich zwrotu całości kredytu, a ewentualne rozliczenia pomiędzy nimi dokonywane są już z pominięciem banku.
Komu jednak bank ma zwrócić środki, gdy umowa kredytowa nosi cechy nieważności, kredytobiorcy przez wiele lat spłacali raty bez podstawy prawnej, a ich sytuacja osobista jest nieco bardziej skomplikowana?
Kluczowe są trzy kwestie:
– czy kredytobiorcy w chwili dokonywania spłat pozostawali w stosunku małżeńskiej wspólności majątkowej,
– jeśli takiej wspólności nie było, kto spłacał kredyt,
– czy w chwili wystąpienia z pozwem przeciwko bankowi kredytobiorcy nadal pozostają małżeństwem.
Małżeństwo a spłaty kredytu
Z chwilą zawarcia małżeństwa, o ile przyszli małżonkowie nie zawrą odrębnej umowy, powstaje pomiędzy nimi ustrój małżeńskiej wspólności majątkowej. W dużym uproszczeniu oznacza on, że zarobki małżonków uzyskane w czasie trwania małżeństwa stanowią ich majątek wspólny, z którego oboje mogą korzystać. Jest on niepodzielny, co oznacza, że każdemu z małżonków przysługuje 100%, a nie jedynie 50% majątku, każdy z małżonków może korzystać z majątku w pełni.
Tym samym raty wspólnego kredytu spłacane przez jednego z małżonków z jego dochodów, co do zasady, uważane są za spłacane w imieniu obojga małżonków z ich majątku wspólnego. Jeżeli zatem małżonkowie-kredytobiorcy chcą wystąpić do banku z roszczeniem zwrotu wpłaconych rat, może to zrobić odrębnie każde z nich, o ile drugi małżonek nie wyrazi sprzeciwu. Kiedy bank dokona zwrotu całej kwoty na rzecz choćby jednego z małżonków, dług banku wygasa.
Rozdzielność majątkowa lub rozwód, a spłaty zobowiązań
Sytuacja komplikuje się z chwilą ustanowienia pomiędzy małżonkami rozdzielności majątkowej w drodze umowy (zawartej przed zawarciem małżeństwa lub w jego trakcie) lub poprzez orzeczenie Sądu.
Często w związku z prowadzeniem przez jednego z małżonków działalności gospodarczej, czy też z uwagi na występujące w małżeństwie problemy, małżonkowie decydują się na umowne lub sądowe ustanowienie rozdzielności majątkowej. Jak dobrze wiadomo, zdarzają się także rozwody.
Od daty ustanowienia rozdzielności lub rozwodu, każdy z małżonków dysponuje własnym majątkiem i spłacając kredyt, spłaca go w imieniu własnym, a nie, jak do tej pory, działając w imieniu obojga małżonków. Warto jednak mieć świadomość, że dług z tytułu kredytu jest nadal wspólny. W konsekwencji wszystkie spłaty dokonane przez określonego małżonka na rzecz banku po ustanowieniu rozdzielności majątkowej lub po orzeczeniu rozwodu, powinny zostać przez bank zwrócone na rzecz osoby, która takiej spłaty dokonała.
Dochodzenie roszczeń po rozwodzie lub powstaniu rozdzielności majątkowej
Jak wspomnieliśmy wcześniej, z chwilą orzeczenia rozwodu lub zawarcia specjalnej umowy pomiędzy małżonkami powstaje ustrój rozdzielności majątkowej. Od tej daty każdy z nich dysponuje własnymi środkami. Oznacza to również, że we wspólnym majątku wyodrębnione zostają udziały wielkościowe – zakończony zostaje okres, w którego trakcie każdy z małżonków mógł władać wspólnym majątkiem w 100%. Od chwili prawomocnego orzeczenia rozwodu każdemu z małżonków przysługuje 50% każdego składnika majątku (w indywidualnych sprawach mogą jednak występować odrębności).
Tym samym, po orzeczeniu rozwodu, małżonek, który spłacał kredyt w czasie trwania małżeństwa oraz po jego zakończeniu, może samodzielnie, bez udziału w postępowaniu byłego małżonka, domagać się od banku zwrotu na swoją rzecz:
– 50% spłat dokonanych w czasie trwania małżeństwa oraz
– 100% spłat dokonanych samodzielnie po orzeczeniu rozwodu.
Nie ma również przeszkód, aby byli małżonkowie wystąpili w ramach postępowania wspólnie i domagali się banku zwrotu na ich rzecz całości uiszczonych przez nich środków. W treści pozwu opisane zostaną roszczenia każdego z nich.
Jedyną komplikacją jest kwestia kosztów i opłat sądowych. Każdy z małżonków powinien wówczas opłacić dochodzone przez siebie roszczenie. W razie braku pozytywnego rozstrzygnięcia każdy z małżonków może zostać obciążony odrębnymi kosztami pełnomocnika na rzecz banku.
Jak to wszystko wygląda?
Ogólnie rzecz biorąc, jeżeli małżonkowie spłacają kredyt wspólnie i nie doszło do ustanowienia rozdzielności majątkowej ani do rozwodu, każdy z nich (jeżeli drugi z małżonków się nie sprzeciwi), może samodzielnie wystąpić z roszczeniem przeciwko bankowi o zwrot całości uiszczonych kwot.
Jeżeli małżonkowie rozwiedli się lub ustanowili rozdzielność majątkową, każdy z małżonków może żądać od banku zwrotu 50% spłat dokonanych w trakcie trwania małżeńskiej wspólności majątkowej oraz 100% spłat uiszczonych przez niego po zakończeniu wspólności majątkowej.
Niestety opisane powyżej ogólne uregulowania nie zawsze odpowiadają potrzebom i sytuacjom życiowym kredytobiorców. W celu wyboru najdogodniejszej metody dochodzenia roszczeń przez kredytobiorców, prosimy o kontakt z Kancelarią.